Minister rozwoju i finansów wyszedł ostatnio z propozycją nowej ustawy o dystrybucji ubezpieczeń. Rząd przygotował w tej sprawie specjalny projekt.
Nowa ustawa miałaby bazować na wymogach znajdujących się w dyrektywie unijnej (dyrektywie IDD). Dzięki niej klienci mogliby na korzystniejszych warunkach zawierać umowy ubezpieczeniowe, zyskując przy tym dodatkową ochronę. Jednocześnie sami sprzedawcy ubezpieczeń dostaliby nowe obowiązki, z których musieliby się wywiązywać podczas pracy. To im nowa ustawa, mająca zastąpić ustawę dot. pośrednictwa ubezpieczeniowego, może się nie podobać.
Projekt mający zmienić rynek ubezpieczeniowy skupił się przede wszystkim na lepszym informowaniu klientów. Według niego sprzedawcy kredytów będą zobowiązani do udzielania szczegółowych danych na temat produktów. Zaczną też działać w trosce o klienta, nie mogąc mu zaproponować niekorzystnych dla niego ofert. Klienci dowiedzą się, jaka jest forma wynagrodzenia konkretnych dystrybutorów ubezpieczeń, czyli czy pobierają oni prowizję, czy np. honorarium płacone przez konsumentów. Nareszcie konsumenci zostaną również poinformowani, w jaki sposób pracują poszczególni sprzedawcy (mogą oni działać w jednym lub kilku zakładach). Do tej pory takich informacji udzielali wyłącznie agenci ubezpieczeniowi.
Ogół przepisów, który znalazł się w nowym projekcie, ma charakter prokonsumencki. Nowa ustawa ma wejść w życie 23 lutego 2018 r., choć już z początkiem przyszłego roku rząd planuje zacząć wprowadzać pierwsze, poważne zmiany.